W poprzednim poście podałam pomysł, jak zacząć szukać odpowiedzi na pytanie w tytule. Mam nadzieję, że dla osób, które spróbowały na nie odpowiedzieć, sprawa się nieco rozjaśniła…
Mniej-więcej potrafimy już określić, w którą stronę nas ciągnie, co nas interesuje, wzrusza i porusza. Teraz czas na działanie.
Kiedyś usłyszałam jedną z najlepszych – moim zdaniem – rad na to, jak osiągać cele: Zrób to! Zacznij działać.
Swego czasu trenowałam sztuki walki. Zapytałam trenera, jak on przez tyle lat (coś ok. 30) motywuje się do ćwiczeń nawet kilka razy w tygodniu. Odpowiedział, że kiedy przychodzi pora, żeby iść na trening, nie zastanawia się nad tym czy mu się chce, czy nie, jak się czuje itp. Po prostu bierze torbę z ubraniem i wychodzi.
Nawet najlepsze i najpiękniejsze pomysły nie będą nic warte, kiedy nie zaczniemy ich wcielać w życie.
Dlatego, jeśli masz jakiś pomysł, chciałbyś coś zrobić dla siebie i innych, nie czekaj. Zacznij działać. To nie musi być od razu arcydzieło na miarę najwyższych nagród. Wystarczy, jeśli sprawi Tobie radość.
Podjęte działanie jest też najlepszym – według mnie – testem na to, czy naprawdę to jest to, czego chcesz.
Słyszałe(a)ś o prokrastynacji? Generalnie, to odkładanie wszystkiego na później. Poczytałam trochę na ten temat; nawet jest podobno naukowe wyjaśnienie tej przypadłości… Jak dla mnie, to jednak kwestia nieprawidłowych nawyków. A te, jak wiadomo, można zmienić.
Działanie to najlepszy sposób testowania swoich pragnień, oczywiście w granicach rozsądku i z poszanowaniem zasad etycznych.
Nie czekaj na sprzyjające wiatry, więcej pieniędzy, innych ludzi. Zacznij działać DZIŚ.